top of page

TO TYLKO PRZEKĄSKA

CZYLI O SZKODLIWYCH PRZYSMAKACH

przysmaki tresc.png

WYDRUKUJ LUB ZAPISZ  >

     Sklepy zoologiczne oferują cała paletę produktów spożywczych dla zwierząt w charakterze przysmaków. Niestety, wiele z nich to puste kalorie, a nawet wręcz szkodliwe śmieci. Poza tym Opiekunowie często ulegają pokusie poczęstowania zwierzaka czymś, co sami uważają za smaczne. Przeczytajcie, jakich przekąsek nie powinno się oferować małym zwierzętom i jak rozpieszczać je z głową.

 

Kolby

 

     Lepiszcze, które ma przytwierdzić składniki do patyczka, to najczęściej skrobia lub mączka, która jest źródłem pustych kalorii lub miód, który jest czystym cukrem. Starajmy się więc - jeśli w ogóle - to wybierać te kolby, które mają wyraźnie mało spoiwa.

     Składniki używane do tworzenia kolb są przeróżne - od warzyw i owoców, ziaren, kolorowych chrupek i bliżej nieokreślonych chipsów, po zioła i trawy. Przypominamy, przysmaki obowiązują te same zasady, co resztę pokarmu - muszą być zgodne z wymaganiami danego gatunku. Tak więc, zbóż nie powinny w żadnej formie jeść króliki, świnki morskie, koszatniczki i szynszyle.

     Kolorowych chrupków i chipsów, sera, jogurtu albo, o zgrozo, czekolady, na kolbach nie powinno jeść żadne zwierzę. Jeśli już kupujemy kolby, to ziołowe, które dostarczają cennych składników odżywczych, a nie tylko cukru - którego znów, pełno jest w owocach, warzywach, chrupkach i zbożach.

     Plusem kolb, który warto zauważyć, jest zapewnienie rozrywki i urozmaicenia zwierzakowi, więc niesprawiedliwie byłoby powiedzieć, że są jednoznacznie złe. Najlepiej jednak byłoby je wykonać samodzielnie, łącząc niewielką ilość papki warzywnej z odrobiną (!) mąki oraz ziołami, zagniecionych na kawałku drewna i podpieczonych w piekarniku do przyschnięcia.

 

 

Dropsy i chrupki

 

     Niewiele różnią się od ludzkich słodyczy. Składają się z bezwartościowych wypełniaczy i odpadów produkcyjnych (mąka, skrobia, kukurydza), cukru (miód, syrop glukozowo-fruktozowy), aromatów i barwników. Zdarzają się w składzie również mleko, jaja, oleje i minerały - niby nic strasznego dla gryzoni wszystkożernych, ale produkty te są także reklamowane jako dobre dla gatunków ściśle roślinożernych jak królik czy szynszyla. W dodatku, nie wiadomo ile tego jest, jakiego pochodzenia i w jakiej formie. Na dobrą sprawę, w przypadku tego typu produktów, mamy szczęście jeśli producent w ogóle podał jakikolwiek skład.

 

 

Orzechy i pestki

 

     Orzechy i nasiona oczywiście są w diecie szczurów, chomików czy myszy naturalnym elementem, ale należy pamiętać o umiarze. Są to wysokokaloryczne i tłuste przekąski, które powinny stanowić nie więcej niż kilka % spożywanego pokarmu.

     W przypadku królików, świnek i szynszyli, te produkty są niepotrzebnym ryzykiem nie tylko otyłości, ale również zadławienia - gatunki te raczej nie przytrzymują łapkami pokarmu, by pogryźć go na mniejsze kawałki, ale mają tendencję do "wciągania" go w całości do pyszczka do mniej lub bardziej dokładnego pogryzienia.

     Należy również pamiętać, że istnieją potencjalnie zagrożenia toksycznością - orzechy macadamia mogą być trujące (opisano toksyczność u psów i kotów, nie znalazłam badań na temat innych gatunków).

 

 

Suszone warzywa i owoce

 

     Ponownie, produkty te są naturalnym elementem diety większości gryzoni i królików. Większości - szynszyle i koszatniczki nie powinny otrzymywać suszonych owoców ze względu na zbyt wysoką zawartość cukru, nieodpowiednią dla tych gatunków. Również tutaj bardzo ważny będzie umiar - szczególnie suszone owoce są niemalże cukierkami, gdyż ze względu na odjęcie wody, zawierają skoncentrowaną dawkę cukru.

     Rozmiar kawałków może okazać się istotny w przypadku królików, świnek i szynszyli, które mogą - tak jak w przypadku orzechów - zadławić się fragmentami mniejszymi niż powiedzmy ziarno grochu lub po połknięciu w całości, taki fragment roślinny może spowodować niedrożność w przewodzie pokarmowym po napęcznieniu.

 

 

Witaminki wszelkiej maści

 

     Większość z nich zawiera głównie cukier. W dodatku, przy odpowiedniej diecie zdrowego zwierzęcia, nie są do niczego potrzebne, a w nadmiarze mogą wręcz szkodzić. Suplementacja witaminami powinna być stosowana tylko na wyraźne zalecenie lekarza weterynarii i być przez niego kontrolowana.

     Ponadto, popularne krople witaminowe do wody, zwyczajnie nie działają - witaminy tracą swoje właściwości w ciągu kilku godzin. Zmiana smaku może również zniechęcić zwierzę do picia, a osady z produktu mogą zapychać poidła i uniemożliwiać korzystanie z nich zwierzęciu.

 

 

Kostki wapienne

 

   Doczekały się oddzielnego artykułu - https://gryzinfo.wixsite.com/gryzinfo/kostki-wapienne

W skrócie, są bezwartościowe i pozbawione zalet, a czasem mogą wręcz szkodzić.

 

 

Ludzkie jedzenie

 

   Temat rzeka, bo nie sposób omówić całą różnorodność kuchni. Krótko mówiąc, nasza żywność zawiera mnóstwo konserwantów, barwników i utrwalaczy, a do tego sól i cukier w ilościach wręcz toksycznych dla niektórych zwierząt.

     Również naturalne składniki żywności człowieka mogą być potencjalnie zabójcze - nie dysponujemy tak wieloma badaniami dotyczącymi gryzoni i królików, jak w przypadku psów i kotów, a nikt chyba nie chce takich eksperymentów przeprowadzać na własnym przyjacielu. Warto wymienić tu chociażby kakao, cebulę, czosnek, ksylitol czy alkohol, które występują w wielu produktach i które mogą być szkodliwe w różnym stopniu.

     Pamiętajcie, że "dawka czyni truciznę" - jedna kostka czekolady dla człowieka ważącego 70kg to nic, ale dla chomika ważącego 30g to połowa jego masy ciała! Najbezpieczniej jest więc nie dzielić się jedzeniem wcale, albo mieć na talerzu przygotowaną porcję specjalnie dla pupila w formie np surowego gotowanego bez soli i przypraw bezpiecznego warzywka.

     Przypominamy - rośliny trujące: www.gryzinfo.wixsite.com/gryzinfo/rosliny-trujace

 

 

Chleb

 

     Zasługuje na wyróżnienie ze względu na zatrważającą popularność wśród Opiekunów. Suchy chlebek nie pomaga ścierać zębów, nawet jeśli króliczek go tak bardzo lubi i głośno chrupie. Chleb jest źródłem pustych kalorii, grozi fermentacją w przewodzie pokarmowym i zaburza gospodarkę wapniowo-fosforanową tak samo, jak zboża w czystej postaci. W dodatku często zawiera sól, drożdże, spulchniacze czy przyprawy, mogące zaszkodzić zwierzęciu.

     W przypadku pozbywania się starego pieczywa w ten sposób, dodatkowo narażamy zwierzę na spożycie pleśni - niektóre jej gatunki są silnie toksyczne nawet w niewielkiej ilości, a nie zawsze są one widoczne gołym okiem.

 

 

Rodzynki

 

     Kolejny niechlubny "top" wśród przekąsek dla zwierzaków. Bomba cukrowa, często obsypana produktem zapobiegającym zbrylaniu. Do tego wielkość idealna, by większy gryzoń się udławił. Dla psów i kotów winogrona są trujące, w przypadku małych ssaków brak wystarczających danych. Przede wszystkim jednak, brak powodu żeby je w ogóle podawać.

 

 

Podsumowanie

 

     Na Gryzinfo możecie znaleźć artykuły na temat żywienia wielu gatunków małych ssaków domowych: https://gryzinfo.wixsite.com/gryzinfo/zywienie Dieta każdego zwierzęcia składa się z naprawdę wielu ciekawych i smacznych elementów, które jednocześnie są dla zwierzaka zdrowe. Chcąc dogodzić naszym przyjaciołom, nie zapominajmy że są zwierzętami innego gatunku niż człowiek, potrzebują innych produktów i nie robią na nich wrażenia kolorowe opakowania czy słodkie obrazki. Zamiast kupować królikowi kolbę - daj mu świeży koperek! Śwince zamiast wapienka zaoferuj cykorię. Szynszyli zerwij mniszka, a szczurowi ugotuj jajko. Gwarantuję, że będą równie zadowolone, a do tego zdrowsze i bezpieczniejsze.

Autorką tekstu i grafiki jest lek. wet. Urszula Grzesiuk. Cennych wskazówek podczas tworzenia artykułu udzieliły lek. wet. Olga Pogonowska, lek. wet. Dominika Jankowska oraz lek. wet. Joanna Ciesielska.

Autorką zdjęcia użytego w grafice jest lek. wet. Agata Godlewska.

bottom of page