top of page

SYLWESTER ZE ZWIERZĘCIEM

sylwester tresc.png

WYDRUKUJ LUB ZAPISZ  >

     Jako Opiekunowie gryzoni i królików być może zastanawiacie się, jak przygotować Wasze zwierzęta na zbliżający się wielkimi krokami Nowy Rok. Na szczęście, w przeciwieństwie do psów i kotów, większość małych ssaków nic sobie nie robi z huku petard czy błysków za oknem. Na wszelki wypadek warto jednak tego wieczora postawić ich klatkę daleko od okna, w cichym i ciemnym kącie. Jeśli chodzi o wolnowybiegowe zwierzaki, te same znajdą sobie spokojny kąt za kanapą czy pod łóżkiem. Należy jedynie zadbać o to, żeby jedzenie i woda stały w miejscu oddalonym od okien, by strach nie stanowił przeszkody w pożywianiu się.


     Znacznie większym stresorem może okazać się to, co dzieje się w domu. Jeśli planujecie domówkę, warto schować najmniejszych domowników w pomieszczeniu, gdzie nie będzie trwała zabawa. Obcy ludzie, głośna muzyka i wszechobecny ruch na znanym i zwykle spokojnym terenie mogą przysporzyć dużo więcej stresu, niż moglibyśmy się spodziewać.


     Zwierzę powinno być brutalnie "wykluczone" z imprezy pod każdym względem. Niestety, zdarzyć się może, że rozbawionym gościom przyjdą do głowy głupie pomysły. O zabranianiu wyciągania zwierzęcia z kryjówki żadnemu odpowiedzialnemu Właścicielowi chyba nie trzeba mówić, natomiast warto też ostrzec przed toksycznym wpływem ludzkich używek na zwierzęta.

 

     Alkohol, nawet odrobina, jest dla organizmu kilkadziesiąt razy mniejszego od nas, kilkadziesiąt razy bardziej trujący! To samo dotyczy dymu czy to papierosowego, e-papierosowego, czy marihuany. W sieci można natknąć się na "śmieszne" historie o "upalonym" psie czy króliku, który zjadł papierosa. Te substancje są wysoce toksyczne, a nawet pozornie niewielka ilość może poważnie zaszkodzić mniejszemu od nas i delikatniejszemu stworzeniu. Wystarczy uświadomić sobie, że przyjemny dla niektórych oszałamiający efekt używek wynika z zaburzenia pracy mózgu - przyjęcie większej ilości substancji oznacza silniejszy wpływ na mózg!


     Jeśli chodzi o środki uspokajające, o których użyciu słyszy się u kotów czy psów - kwestię należy zawsze przedyskutować ze swoim lekarzem weterynarii i najlepiej jest zainteresować się kwestią przynajmniej 2 tygodnie wcześniej ze względu na czas wysycania organizmu niektórymi substancjami. Zwykle jednak powyższe banalne czynności powinny wystarczyć, by pozwolić przetrwać Sylwestra nawet najmniejszym z najmniejszych.
 

 

 

 

 


Autorką tekstu i grafiki jest Urszula Kulesza (obecnie lek. wet. Urszula Grzesiuk).

 

Korekty dokonała lek. wet. Klaudia Majcher.

Autorką zdjęcia na grafice jest lek. wet. Agata Godlewska.

bottom of page